Earth nature field

Fenix HP25

Sprzęt oświetleniowy produkowany przez firmę Fenix
Awatar użytkownika
Slaworow
Administrator
Posty: 868
Rejestracja: 10 lip 2015, 14:40

Fenix HP25

Post autor: Slaworow »

Fenix HP25 jest modelem który istnieje na rynku od jakichś chyba 6 lat (w momencie pisania tego posta), ja sam używam tego produktu od 2,5 roku. Na pewno te 6 lat temu czołówka stanowiła poważną konkurencję dla produktów ze stajni Petzla czy Mactronica, jednak dziś wszystkie te firmy powypuszczały nowe modele więc ta przewaga nie jest już tak duża. Oceny w recenzjach, jakie można przeczytać z okresu wypuszczania produktu na rynek, nie odbiegają w zasadzie od standardowych recenzji osób, które dostały tą czołówkę "do testów" - sprzęt dostawał oceny wysokie, które na tamten moment może i były do obronienia, jednak czas robi swoje i dziś, po 2,5 roku użytkowania, sprawy - w mojej ocenie - mają się nieco inaczej.

i-fenix-hp25-360-lumens-headlamp-ipx-6-waterproof-led-flashlight-headlight.jpg
i-fenix-hp25-360-lumens-headlamp-ipx-6-waterproof-led-flashlight-headlight.jpg (71.53 KiB) Przejrzano 12296 razy

Zalety
1. Obudowa czołówki wykonana jest solidnie, jest małe ryzyko zniszczenia jej przez uderzenie w strop
2. Dobra ilość światła. Gdy czołówka była nowa, mogłem bez problemu doświetlić cały zawał na szybie w Osówce, ku uciesze będącej tam wtedy gawiedzi
3. Jest wygodna, łatwo montuje się ją do kasku, kabelki nie plątają się
4. Ciekawym rozwiązaniem jest szperacz którym bez problemu można doświetlić wąskie szpary
5. Kompatybilność - czołówka zasilana jest czterema bateriami/akumulatorami AA, dostępnymi w każdym sklepie nawet na wioskach

Po inne ochy i achy odsyłam do artykułów, gdzie sprzęt testowano wnikliwie pod okiem sponsorów :)
https://www.magazynbieganie.pl/fenix-hp ... -czolowki/
http://www.testyoutdoorowe.pl/testy-2/l ... owka-hp25/


Wady

Niestety po roku zaczęły wychodzić poważne wady w postaci niestabilności urządzenia. Pierwszą rzeczą było to, że tuż po włożeniu świeżo naładowanych akumulatorów czołówka niemal od razu przechodziła w tryb oszczędny, myśląc, że baterie są rozładowane, by po jakichś np. 30 minutach znów wejść w tryb maksymalny. Prawdopodobnie coś jest nie tak ze stykami albo układami scalonymi - to też rzutuje na jakość wykonania, skoro są takie ukryte wady.
Kolejna rzecz, to że dość mocno orze akumulatory - zauważyłem istotny spadek ich pojemności i konieczność ich odświeżania stosunkowo często (warto więc zaopatrzyć się w ładowarkę, która posiada taką opcję). Doszło do tego, że na wyjazdy zabierałem trzy naładowane komplety akumulatorów - na wszelki wypadek.
Trzecia sprawa - akumulatory pozostawione w wyłączonej czołówce same się rozładowują bardzo szybko. W zasadzie po pozostawieniu ich w czołówce na kilka dni należy je naładować od nowa, ponieważ są rozładowane i czołówka nie chce odpalić.
Czwarta sprawa - czas świecenia na najwyższych obrotach jest - w moim odczuciu - krótszy niż to co podaje producent. W zasadzie kilka razy miałem taką sytuację, że w newralgicznym momencie musiałem wymieniać akumulatory, co było upierdliwe, pomijając fakt że musiałem je mieć przy sobie.


Podsumowując - na moment kiedy kupowałem ten produkt, cena chodziła w granicach 300 zł, natomiast mnie się udało kupić za niecałe 180 zł na wyprzedaży. Czołówka była oryginalnie zapakowana, jedyną "wadą" było to, że w jednym miejscu opakowanie było naderwane (gdzieś w peryferyjnym miejscu także sprzęt nie był uszkodzony), więc np. pewnie nikt by tego nie kupił na prezent czy w celu "unboxingu" na YouTube, stąd niska cena. Także uważam, że udało mi się kupić bardzo tanio i bardzo korzystnie w stosunku do jakości, przynajmniej w pierwszym roku użytkowania, kiedy byłem z niej bardzo zadowolony. Do paczki były dołączone cztery akumulatory marki no-name więc dokupiłem sobie jeszcze komplet sensownych akumulatorów. Ponieważ ładowarkę już miałem, ten wydatek odszedł.

Gdyby nie wymienione wcześniej wady, których najpoważniejszą jest niestabilność świecenia, uważałbym że to naprawdę solidna i bezkonkurencyjna czołówka w swojej klasie. Niestety po roku wyszły wady "chinola" więc bogaty o tą wiedzę już bym jej drugi raz nie kupił, choć zdaję sobie sprawę że te wady mogą dotyczyć akurat mojej serii i inny egzemplarz może już tych wad nie mieć.

Wróć do „Stajnia Fenix”