Nowy STOP (PETZL 2019) + KONG Pirata
Nowy STOP (PETZL 2019) + KONG Pirata
Petzl na targach ISPO w Chinach zaprezentował kilka swoich nowości z czego zdecydowaną jest...nowy STOP w formie prototypu. Zmiany są chyba największe w historii tej konstrukcji.
Główne zmiany jakie widać:
- górna rolka i dolna krzywka są NIEWYMIENIALNE. Koniec kropka - jak ktoś ostro jeździ w jaskinie to sobie będzie wymieniać cały przyrząd max co 2 lata a nie tylko krzywki.
Takimi ruchami PETZL zraża do siebie klientów...
- dolna krzywka - hamulec uległa totalnej zmianie. Będzie to rozwiązanie znane z przyrządów dla pracowników wysokościowych. Rączka jest rozkładana i na szczęście z metalu. IMHO wbrew temu co piszą ludki na FB nie będzie mieć antypanika.
Fotki: Cóż, zapewne PETZL wykorzysta ową okazję do kolejnego dźwignięcia ceny.
Nowe wcielenie STOPa od razu przypomina KONGa Pirata: Który ma być wprowadzony w pierwszym kwartale bieżącego roku do sprzedaży.
Mamy zatem dwa w zasadzie identyczne przyrządy wprowadzane w tym samym czasie. Widać iż obie firmy się ścigają...
O KONGu Piracie wiadomo nieco więcej:
https://www.kong.it/en/2-products/items ... 818-pirata
Nie mam tam antypanika. Tylko że KONG nawet nie udaje że to jest coś do spelo i pisze wprost o pracownikach wysokościowych.
Główne zmiany jakie widać:
- górna rolka i dolna krzywka są NIEWYMIENIALNE. Koniec kropka - jak ktoś ostro jeździ w jaskinie to sobie będzie wymieniać cały przyrząd max co 2 lata a nie tylko krzywki.
Takimi ruchami PETZL zraża do siebie klientów...
- dolna krzywka - hamulec uległa totalnej zmianie. Będzie to rozwiązanie znane z przyrządów dla pracowników wysokościowych. Rączka jest rozkładana i na szczęście z metalu. IMHO wbrew temu co piszą ludki na FB nie będzie mieć antypanika.
Fotki: Cóż, zapewne PETZL wykorzysta ową okazję do kolejnego dźwignięcia ceny.
Nowe wcielenie STOPa od razu przypomina KONGa Pirata: Który ma być wprowadzony w pierwszym kwartale bieżącego roku do sprzedaży.
Mamy zatem dwa w zasadzie identyczne przyrządy wprowadzane w tym samym czasie. Widać iż obie firmy się ścigają...
O KONGu Piracie wiadomo nieco więcej:
https://www.kong.it/en/2-products/items ... 818-pirata
Nie mam tam antypanika. Tylko że KONG nawet nie udaje że to jest coś do spelo i pisze wprost o pracownikach wysokościowych.
Rossomak z sztolniefora.pl -ten sam ale inny!
Nowy STOP (PETZL 2019) + KONG Pirata
Tak patrzę sobie i mam jedno zasadnicze przemyślenie: to nie jest sprzęt jaskiniowy.
Pierwsza kwestia, to wspomniane niewymienialne rolki. Jak bardzo byś nie dbał o linę, to zawsze może się zdarzyć konieczność jazdy po 'papierze ściernym', bo akurat taki sznurek ktoś powiesił (albo wisi od kilku lat). Z resztą, może zaraz pokażę w innym temacie jak wygląda ósemka po 30m takiej liny. Taką jedną akcją można sobie zabić przyrząd za miliony monet. Między innymi dlatego konstrukcja zwykłej rolki jest tak prosta, a rolki takie łatwe do wymiany.
Druga kwestia, która rzuciła mi się od razu w oczy, to ta wielka, wystająca wajcha. W dużej lufie może być to wygodne, ale nie widzę tego rozwiązania w ciasnych studniach. Zdarzyło mi się wjeżdżać w taką dziurę, że nie miałem jak trzymać zwykłego stopa, bo było za ciasno - na szczęście można go zablokować karabinkiem (czego nie ma w prezentowanych tutaj przyrządach). Chociaż tutaj dźwignia jest wyżej, więc może ręka będzie się układała inaczej do ciała, ale podchodzę do tego sceptycznie.
Inną kwestią jest zasada używania hamulca w tych przyrządach. Duża wajcha zaczerpnięta z przyrządów wysokościowych sugeruje, że przy jej pomocy można regulować prędkość zjazdu. Tu przypomnę, że w tradycyjnym stopie, hamulec jest przewidziany do używania zero-jedynkowego : stoisz, albo jedziesz. Prędkość regulujesz drugą ręką (wiem, że można próbować inaczej, ale według mnie jest to niepraktyczne, niewygodne i przez to bezsensowne - a i może prowadzić do niebezpiecznej sytuacji nie trzymania końca liny).
Podsumowując - chętnie bym wypróbował, ale pod ziemię bym nie brał.
Pierwsza kwestia, to wspomniane niewymienialne rolki. Jak bardzo byś nie dbał o linę, to zawsze może się zdarzyć konieczność jazdy po 'papierze ściernym', bo akurat taki sznurek ktoś powiesił (albo wisi od kilku lat). Z resztą, może zaraz pokażę w innym temacie jak wygląda ósemka po 30m takiej liny. Taką jedną akcją można sobie zabić przyrząd za miliony monet. Między innymi dlatego konstrukcja zwykłej rolki jest tak prosta, a rolki takie łatwe do wymiany.
Druga kwestia, która rzuciła mi się od razu w oczy, to ta wielka, wystająca wajcha. W dużej lufie może być to wygodne, ale nie widzę tego rozwiązania w ciasnych studniach. Zdarzyło mi się wjeżdżać w taką dziurę, że nie miałem jak trzymać zwykłego stopa, bo było za ciasno - na szczęście można go zablokować karabinkiem (czego nie ma w prezentowanych tutaj przyrządach). Chociaż tutaj dźwignia jest wyżej, więc może ręka będzie się układała inaczej do ciała, ale podchodzę do tego sceptycznie.
Inną kwestią jest zasada używania hamulca w tych przyrządach. Duża wajcha zaczerpnięta z przyrządów wysokościowych sugeruje, że przy jej pomocy można regulować prędkość zjazdu. Tu przypomnę, że w tradycyjnym stopie, hamulec jest przewidziany do używania zero-jedynkowego : stoisz, albo jedziesz. Prędkość regulujesz drugą ręką (wiem, że można próbować inaczej, ale według mnie jest to niepraktyczne, niewygodne i przez to bezsensowne - a i może prowadzić do niebezpiecznej sytuacji nie trzymania końca liny).
Podsumowując - chętnie bym wypróbował, ale pod ziemię bym nie brał.
Nowy STOP (PETZL 2019) + KONG Pirata
Cześć Orientujecie się może czy descender rockempire różni się czymś od starej stop rolki?
Descender rockempire
Kupiłem ww. rolkę i po testach w spokojnych warunkach (ścianka) mam kilka spostrzeżeń:
-brak możliwość zablokowania hamulca dodatkowym karabinkiem
-sprężynka w agrafce jest słaba, ale nie stwarza to szczególnego zagrożenia bo karabol siedzi prawie 1cm głębiej niż w rolce petzla
-hamulec w końcu działa jak hamulec i puszczony blokuje linę (lina 10,5mm i moje 70kg) i nie obsuwa się jak stoprolka petzla
-wajcha jest dłuższa i grubsza niż w rolce petzla więc wygodniej ją dociskać
-rolki są stalowe i mają różne fajne wyżłobienia które zmniejszają wagę i będą świetnie zbierać błoto
IMO za niecałe 3 stówy może to być dobra alternatywa dla starego stopa petzla, pod znakiem zapytania stoi tylko jej trwałość.
-brak możliwość zablokowania hamulca dodatkowym karabinkiem
-sprężynka w agrafce jest słaba, ale nie stwarza to szczególnego zagrożenia bo karabol siedzi prawie 1cm głębiej niż w rolce petzla
-hamulec w końcu działa jak hamulec i puszczony blokuje linę (lina 10,5mm i moje 70kg) i nie obsuwa się jak stoprolka petzla
-wajcha jest dłuższa i grubsza niż w rolce petzla więc wygodniej ją dociskać
-rolki są stalowe i mają różne fajne wyżłobienia które zmniejszają wagę i będą świetnie zbierać błoto
IMO za niecałe 3 stówy może to być dobra alternatywa dla starego stopa petzla, pod znakiem zapytania stoi tylko jej trwałość.
Nowy STOP (PETZL 2019) + KONG Pirata
Lipski a próbowałeś na ubłoconej linie? Ja nie mam i nigdy nie używałem descendera, ale kumpel strasznie narzekał na działanie tej rolki na brudnych linach. A wcześniej miał Petzla i nie narzekał.
Nowy STOP (PETZL 2019) + KONG Pirata
Po zabłoconych linach jeszcze na niej nie śmigałem, będę miał okazję gdzieś w połowie grudnia to napiszę, za to na mokrych tak że można je wyżymać jest w normie.
Nowy STOP (PETZL 2019) + KONG Pirata
No i jazda po papierze ściernym zaliczona, przy wpięciu liny w S faktycznie lubi przerywać zjazd bardziej niż rolka wujka petzla, przy wpięciu w C to chyba każda rolka zachowuje się identycznie