Petzl Myo 5 Belt
: 04 sty 2019, 10:44
Reaktywacja tematu. Poniższe posty są z lat 2008 -2010!
Używam tej czołówki od 4 lat - znakomity sprzęt.
Zalety:
- podwójne źródło światła: 5xLED + ksenon
- stabilizator napięcia - czołówka świeci równym światłem przez niemal cały czas (dopiero przy rozładowanych bateriach przełącza się w tryb awaryjny)'
- 3 poziomy oświetlenia w trybie LED,
- dodatkowa gumka do mocowania na kasku,
- niezniszczalność.
Jako anegdotę opowiem Wam, jak przez pomyłkę włożyłem odwrotnie baterie. Sprawa wyszła na jaw oczywiście w najgorszym momencie, gdy schodziliśmy ze Śnieżki do Śląskiego Domu. Szlak był totalnie oblodzony i asekurowaliśmy się linami wpiętymi do słupków po łańcuchach, do tego wiał huraganowy wiatr - nie było więc mowy o zabawie z bateriami. I wyobraźcie sobie, że latarka świeciła! W trybie awaryjnym, ale świeciła. W schronisku okazało się, że dwie baterie wyciekły, ale wbrew moim obawom, czołówki nie trafił szlag - po wyczyszczeniu styków służy mi do dzisiaj!
Używam tej czołówki od 4 lat - znakomity sprzęt.
Zalety:
- podwójne źródło światła: 5xLED + ksenon
- stabilizator napięcia - czołówka świeci równym światłem przez niemal cały czas (dopiero przy rozładowanych bateriach przełącza się w tryb awaryjny)'
- 3 poziomy oświetlenia w trybie LED,
- dodatkowa gumka do mocowania na kasku,
- niezniszczalność.
Jako anegdotę opowiem Wam, jak przez pomyłkę włożyłem odwrotnie baterie. Sprawa wyszła na jaw oczywiście w najgorszym momencie, gdy schodziliśmy ze Śnieżki do Śląskiego Domu. Szlak był totalnie oblodzony i asekurowaliśmy się linami wpiętymi do słupków po łańcuchach, do tego wiał huraganowy wiatr - nie było więc mowy o zabawie z bateriami. I wyobraźcie sobie, że latarka świeciła! W trybie awaryjnym, ale świeciła. W schronisku okazało się, że dwie baterie wyciekły, ale wbrew moim obawom, czołówki nie trafił szlag - po wyczyszczeniu styków służy mi do dzisiaj!